Czym jest Porozumienie bez Przemocy i dlaczego jest dla nas, mediatorów Strefy Rodziny, tak ważne?

Porozumienie bez Przemocy – inaczej język serca, Porozumienie współczujące – to sposób porozumiewania się , dialogu, w którym szczerze i jasno wyrażamy siebie, a zarazem z szacunkiem i empatią poświęcamy uwagę innym ludziom.

Porozumienie wyklucza stosowanie odcinającej od życia „komunikacji blokującej”, do której twórca Porozumienia Marshall Rosenberg zalicza:

  1. Osądy moralne (ludzie, których działanie jest niezgodne z naszym systemem wartości nie mają racji lub są źli, np. jesteś leniwa, jesteś egoistą), gdzie cała nasza uwaga skupia się na przyklejaniu etykietek: dobry, zły, słuszny, niesłuszny, a nie na tym czego nam i innym potrzeba i brakuje. Tymczasem wg Porozumienia bez Przemocy klasyfikowanie i osądzanie ludzi sprzyja przemocy.
  2. Porównywanie siebie z innymi ludźmi, jako jedna z form osądu.
  3. Wyparcie się odpowiedzialności – kiedy mówimy, że coś musieliśmy zrobić, zrobiliśmy coś przez kogoś. Tymczasem Porozumienie uświadamia nam, że każdy z nas odpowiada za własne myśli, uczucia i czyny.
  4. Wyrażanie własnych pragnień w formie żądań (nagrody, kary). Porozumienie stoi na stanowisku, że nigdy nikogo nie możemy zmusić do żadnego działania, wybór jest zawsze po jego stronie, a z własnego doświadczenia wiemy, że drogo płacimy, kiedy ludzie robią coś nie z potrzeby serca, lecz powodowani strachem, poczuciem winy lub wstydem.

Jak wykorzystujemy w mediacji Porozumienie bez Przemocy?

W związku z tym, że język Porozumienia bez Przemocy nie jest powszechnie stosowaną metodą komunikacji, która według nas – mediatorów Strefy Rodziny, jest jedynym skutecznym sposobem na usłyszenie się skonfliktowanych stron, chcemy służyć pomocą i wsparciem podczas takiej wspólnej rozmowy. Mediator jest wtedy trzecią osobą niezaangażowaną w konflikt, która wspiera we wzajemnym usłyszeniu się i zrozumieniu potrzeb drugiej strony.

Na początku mojej pracy jako mediatora brałam udział – jako stażystka lub ko-mediator – w mediacjach rodzinnych, w których nie była stosowana metoda komunikacji oparta na Porozumieniu bez Przemocy – widziałam powierzchowność porozumień lub fiasko takich mediacji.

Sens mediacji upatruję w tym, gdy mediator w trakcie rozmów skłóconych stron pomaga (wspiera) w „zamianie” języka ocen, osądów, porównań i żądań na język uczuć i potrzeb każdej ze stron. Niezależnie od tego, czy tematem mediacji jest przyszłość związku, porozumienie w sprawie opieki nad dziećmi rozstających się rodziców, czy inne tematy rodzinne, trwałe porozumienie bez usłyszenia i uwzględnienia potrzeb każdej ze stron jest po prostu niemożliwe.

Zachęcam do skorzystania ze wsparcia naszych mediatorów podczas prowadzenia trudnych rozmów przez strony (pary), które nie są w stanie usłyszeć się samodzielnie.